Przeszczep płodowych komórek siatkówki oka mógłby prawdopodobnie zahamować, a nawet odwrócić utratę wzroku związaną z degeneracyjnymi chorobami oczu. Pionformowało o tym „New Scientist”.
W ciągu ostatnich lat wielokrotnie próbowano przeszczepiać komórki siatkówki. Jednak przeszczepy były zwykle odrzucane, a nawet gdy się przyjmowały, nie poprawiały widzenia.
Teraz naukowcy z Los Angeles uważają, że trudności można przezwyciężyć przeszczepiając podwójną warstwę komórek z siatkówek poronionych płodów.
Zabieg polega na chirurgicznym wszczepieniu pod wyrodniejącą siatkówkę pacjenta 2-milimetrowych kwadracików tkanki, zawierających podtrzymującą warstwę komórek nabłonkowych oraz komórki światłoczułe – czopki i pręciki. Komórki nabłonkowe mają odżywić tkankę i powstrzymać rozwój choroby, a światłoczułe – przejąć rolę zniszczonych. Przeszczep nienaruszonych fragmentów pozwala zachować mikrokrążenie.
Nawet, jeżeli jest można komuś uratować wzrok w ten sposób, nie wolno zapominać, że wykorzystywanie tkanek poronionych płodów może sprzyjać nadużyciom. Jest to duży problem etyczny.